Dieta norweska jest monotonna i restrykcyjna – to najważniejsze jej cechy. Jadłospis tej diety, to przede wszystkim grejpfruty i jajka. Jednak to co najbardziej przyciąga jej entuzjastów, to obietnica schudnięcia nawet 10 kilogramów w ciągu zaledwie dwóch tygodni. Może zatem warto ją wypróbować? Dieta norweska – co to jest? Dieta norweska najprawdopodobniej została opracowana przez naukowców Szpitala Uniwersyteckiego w Oslo. Jednak jest pewien problem z jej twórcami, bowiem ani sama instytucja, ani żaden konkretny specjalista nie przyznaje się do jej stworzenia. Dlaczego? Stosowanie diety norweskiej jest wymagające i choć można się spodziewać pożądanych efektów w postaci spadku wagi, to jednak nie wpływa ona korzystnie na zdrowie, co stanowi główny zarzut wobec niej. Dieta norweska ma szereg zasad, których należy przestrzegać: Nie należy łączyć węglowodanów i tłuszczów w jednym posiłku Osoba stosująca taką dietę zmniejszyłaby swoje łaknienie i przyspieszyła metabolizm – jak twierdzą jej twórcy. Słuszności takiego założenia nie potwierdzają jednak badania, choćby te przeprowadzone w Szpitalu Uniwersyteckim w Genewie. Badacze, na grupie 54 osób z otyłością przeprowadzili pewien eksperyment. Otóż podzielono ich na dwie grupy: jedna rozdzielała węglowodany i tłuszcze, druga stosowana dietę zbilansowaną. Wszyscy dostawali posiłki o takiej samej liczbie kalorii. Po 6 tygodniach badania okazało się, że osoby będące na diecie z rozdzielonymi węglowodanami i tłuszczami straciły na wadze 6,2 kg, zaś druga grupa ze zbilansowaną dietą – 7,5 kg. Zwróć szczególną uwagę na czas trwania diety norweskiej Dieta musi trwać dokładnie 14 dni – ani dnia krócej ani dłużej niż 14 dni. Niestety, jeśli w trakcie stosowania diety zdarzy nam się nie przestrzeganie jej zasad dotyczących jadłospisu, musimy z niej całkowicie zrezygnować. Założenia diety nieuniemożliwianą zjedzenie choćby kawałka czekolady, bowiem wykluczy to osiągnięcie pożądanych efektów. Ważne jest, aby stosowania diety nie podejmować częściej niż raz w roku – bowiem nawet jej prawdopodobni autorzy wskazują na jej wyniszczające skutki. Co wolno jeść, a co jest zakazane w trakcie diety norweskiej Pozostając na diecie norweskiej można jeść przede wszytskim gotowane (na twardo lub na miękko) jajka oraz grejpfruty. Tak skonstruowana dieta niesie ze sobą pewne zagrożenia. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca bowiem, aby w naszej diecie nie znajdowało się więcej niż 10 jajek, a norweska dieta 14 dniowa znacznie przekracza te normy. Osoby na diecie norweskiej mogą sobie także pozwolić, ale już w znaczenie mniejszych ilościach na: mięso wołowe albo mięso drobiowe (gotowane, ewentualnie grillowane lub pieczone w folii), ryby, surówki na bazie marchewki, pomidorów, selera naciowego i ogórków. Nie możesz dodać do nich żadnych sosów ani oleju. Raz można sobie pozwolić na przygotowanie sałatki z owoców. Jeśli chodzi o napoje w trakcie stosowania diety, to możemy sobie pozwolić na słabą kawę bez cukru i mleka, na herbatki ziołowe, wodę – przez 14 dni trwania diety należy dziennie wypijać około 2-3 litrów napojów. 14 dni diety norweskiej to okres, w którym bezwzględnie zakazane są: masło, olej, sól oraz śmietana. Co ciekawe autorzy diety norweskiej odradzają w trakcie jej stosowania wszelką aktywność fizyczną. Jak twierdzą, dieta ta jest zbyt obciążająca dla organizmu i nie należy go dodatkowo przemęczać ćwiczeniami. Jakie efekty daje dieta norweska? Twórcy tego sposobu odchudzania twierdzą, że dieta norweska pozwala w ciągu 14 dni jej stosowania schudnąć nawet do 10 kg. Choć wielu to potwierdza, to jednak warto pamiętać o tym, że dieta norweska to nie tylko ubytek tkanki tłuszczowej, ale i masy mięśniowej oraz wody zgromadzonej w organizmie. Co niezwykle istotne dieta norweska jest niezwykle uboga w składniki odżywcze, powoduje zatem niedobory witamin i ważnych składników mineralnych. Ponadto jej główny składnik, jajka w dużych ilościach, mogą podwyższać poziom cholesterolu we krwi. Opinie o diecie norweskiej Osoby pozostające przez 14 dni na diecie norweskiej i którym udało się dotrzymać rygorystycznych jej wymogów potwierdzają, że udało im się zgubić nawet 10-14 kg. Według nich dieta norweska przyspiesza metabolizm, który odpowiedzialny jest za proces spalania tkanki tłuszczowej. Badania nie potwierdzają jednak tego stwierdzenia – dieta tak bardzo uboga w kalorie wywołuje wręcz odwrotny skutek – przyczynia się do spowolnienia metabolizmu. Powodem jest to, iż organizm odczuwając tak restrykcyjne ograniczenia kaloryczne zaczyna postępować tak, jak w czasie głodu. Oznacza to, że spowalnia tempo zachodzących procesów życiowych, w tym ilości zużywanej energii. Rzeczywistość pokazuje zatem, że przyjmując mniejszą ilość kalorii, nie doprowadzimy do przyspieszenia metabolizmu. Dieta norweska, to niskokaloryczny sposób odchudzania, w czasie którego spożywamy dziennie zaledwie 800-1500 kcal. Zaś wskaźnik podstawowej przemiany materii (BMR – basal metabolic rate) zakłada, że u kobiet pomiędzy 19. a 50. rokiem życia dzienne zapotrzebowanie na kalorie wynosi 2200 kcal, zaś u mężczyzn w tym samym przedziale wiekowym – 2900 kcal. Ilość spożywanych kalorii znacznie odbiega od zalecanych norm, stąd opinia dotycząca przyspieszenia metabolizmu, nie wydaję się rzeczywista. Także i dietetycy są zdania, że jest to wyjątkowo monotonna i nieodpowiednio zbilansowana dieta, która może prowadzić do niedoborów w organizmie oraz do złego samopoczucia. Choć opinie osób stosujących dietę norweską potwierdzają spadek kilogramów, to to warto pamiętać, iż wyniszcza ona organizm od wewnątrz i wpływa niekorzystnie na zdrowie. A stracone kilogramy mogą szybko powrócić, wraz z powrotem do dawnych nawyków żywieniowych. Dieta norweska – skutki uboczne Tak restrykcyjny sposób odżywiania, jaki proponuje dieta norweska wiążę się z ryzykiem wystąpienia skutków ubocznych, należą do nich: odwodnienie zasłabnięcia i omdlenia problemy z włosami, cerą i paznokciami nerwowość, wynikająca ze stosowania tak restrykcyjnej i monotonnej diety możliwy efekt jo-jo, który występuje często w przypadku stosowania diet niskokalorycznych. Choć dieta norweska powoduje szybką utratę wagi w krótkim czasie, to powrót do dawnego sposobu odżywiania może także skutkować ponownym przybraniem na wadze. Dodatkowo istnieje ryzyko, że po zakończeniu diety, będziemy chcieli sobie “wynagrodzić” ten trud słodkościami – a to już tylko krok od niechcianego efektu jo-jo. Dieta norweska – przepisy i przykładowy jadłospis Dieta norweska to przede wszystkim jajka i grejpfruty. Poniżej znajdziesz przykładowe menu, rozpisane na 7 dni. W drugim tygodniu spożywamy te same produkty, jakie zostały przypisane do dni tygodnia poprzedzającego. Podstawową zasadą jest spożywanie na pierwsze i drugie śniadanie 1-2 jajek. Wyjątkiem jest pierwszy dzień, kiedy można pozwolić sobie na 3 jajka. Powinny one być zawsze gotowane na miękko lub twardo, nigdy nie mogą być spożywane surowe. Na śniadanie, poza jajkami, należny zjeść także grejpfruta. Na obiad gotowane mięso albo rybę. Dieta odchudzająca jadłospis na 14 dni: Dzień 1 I śniadanie: 3 jajka gotowane (na twardo) oraz słaba kawa lub herbata bez żadnych dodatków II śniadanie: 2 jajka na twardo, 1 grejpfrut i herbata ziołowa pozbawiona wszelkich dodatków Obiad: ryba upieczona w folii aluminiowej bez tłuszczu, surówka warzywna (3-4 warzywa, np. pomidor, seler naciowy, ogórki) oraz kromka pełnoziarnistego chleba Dzień 2 I śniadanie: 2 jajka gotowane na twardo i słaba kawa lub herbata, bez żadnych dodatków II śniadanie: dowolna surówka (np. pomidor, seler naciowy i ogórki), 1 grejpfrut, herbata owocowa pozbawiona wszelkich dodatków Obiad: 2 jajka na twardo, jogurt naturalny i gotowany szpinak, kromka chleba pełnoziarnistego Dzień 3 I śniadanie: 2 jajka ugotowane na twardo, 1 grejpfrut i kawa bez dodatków II śniadanie: plaster zimnego mięsa z kurczaka, pomidor i grejpfrut Obiad: mięso wołowe gotowane, surówka z selera naciowego, ogórka, pomidora z łyżką jogurtu, herbata owocowa bez dodatków Dzień 4 I śniadanie: 2 jajka na twardo, czarna kawa, bez żadnych dodatków II śniadanie: 1 jajko na twardo, 1 grejpfrut, surówka z warzyw (seler naciowy, pomidor, ogórki), herbata bez dodatków Obiad: 2 jajka na twardo, chudy biały ser, gotowany szpinak, 1 kromka pełnoziarnistego chleba Dzień 5 I śniadanie: 1-2 gotowane jajka, słaba kawa lub herbata II śniadanie: 1-2 gotowane jajka, szpinak, słaba herbata lub kawa Obiad: zupa jarzynowa, kromka chleba Dzień 6 I śniadanie: 1-2 gotowane jajka, kawa lub herbata II śniadanie: sałatka owocowa, słaba kawa lub herbata Obiad: gotowana kapusta, pomidor, ogórki kiszone, seler naciowy, kawa lub herbata Dzień 7 I śniadanie: 1-2 ugotowane na twardo jaja, słaba kawa lub herbata II śniadanie: gotowana wołowina, seler naciowy, pomidor Obiad: mięso drobiowe, pomidor, seler naciowy, kawa albo herbata bez dodatków Poniżej znajdziesz także przepis na: Składniki: 250 g mięsa wołowego, marchew, pół selera i cebuli, pietruszka, litr wody Przygotowanie: wołowinę pokroić w plastry. W garnku zagotować wodę, dodać warzywa, włożyć mięso. Gotować mięso w bulionie do miękkości (ok. pół godziny). Składniki: mały seler, 3 marchewki, por, pietruszka, brokuły i kalafior, 1,5 litra wody Przygotowanie: Do garnka z wodą wrzucić pokrojone warzywa. Gotować do momentu, aż warzywa będą miękkie. Można dodać mięso z kurczaka. Składniki: 2 liście sałaty rzymskiej, marchew, ogórek i seler naciowy. Z przepisów należy wykluczyć majonez.
1. Ogranicz białko. Podstawowym zaleceniem przy niewydolności nerek jest dieta niskobiałkowa. Ilość podawanego białka zależy od stopnia niewydolności nerek: od 1,0 g do 0,6 g (lub nawet mniej) na kg masy ciała na dobę. Ważne jest, aby w diecie znalazło się białko pełnowartościowe, którego źródłem może być mleko lub jajka.
Stąd liczne potrawy mączne i mięsne oraz wszechobecna słonina. W kuchni ukraińskiej królują zupy, dania mączne, dania jednogarnkowe. Narodowy specjał stanowi barszcz ukraiński. Popularny jest również kapuśniak czy zupa solanka. Na obiad jada się głównie różne rodzaje pierogów, kluski, naleśniki czy placki ziemniaczane.
Norwegia to nie tylko niesamowite widoki, przepiękne krajobrazy, fiordy, górskie rzeki, góry i zatoczki. To nie tylko przestrzenie, lasy, jeziora i morze. Norwegia to także oryginalne jedzenie, które jak w każdym kraju warto skosztować. Zatem co warto spróbować w Norwegii? Jak smakuje renifer, łoś, wieloryb, norweski ser brunost, czy rybny pudding? Osoby, które mnie znają, wiedzą, że pomimo tego, że nie wyglądam na takiego to lubię i potrafię zjeść. Nawet jeśli nie jest blog kulinarny, a podróżniczy to jadąc do kraju warto także poznać jego smaki. Matka Natura nie wyposażyła mnie w wykwintne podniebienie i szlacheckie kubki smakowe, które są w stanie odróżnić winogrono, które dojrzewało w południowych częściach winnicy od tych rosnących na północnych zboczach. Piwo zawsze będzie dla mnie za gorzkie, a wino za cierpkie – po prostu zupełnie nie smakują mi takie mówimy o jedzeniu w Norwegii to sprawa wygląda zupełnie inaczej. Podróże to dla mnie także próbowanie lokalnej kuchni, smaków, potraw, których nie dostanę do jedzenia w domu. Zatem jak tylko mam okazję próbowania nowych rzeczy to z niej korzystam. Wychodzę z założenia, że lepiej kilka razy spróbować i później narzekać, że paskudne niż nie spróbować i nie wiedzieć czy było warto.. Pisałem jakiś czas temu o tym jak smakuje durian, popularny zgniły szwedzki śledź Surströmming, hummus czy też o tym, co warto spróbować w Malezji. Teraz przyszedł czas, aby spróbować jedzenia w Norwegi. Poniżej znajdziecie dania i smaki, które z wielu posiłków na wyjeździe. Od lewej: Marcin, Wiktor, Piotr, Agnieszka, ja. /fot. Agnieszka z /Kojarzycie typowo polskie wciskanie jedzenia na siłę przez babcie, rodziców, ciotki i wujków i pytanie po 10 razy o to samo?– Jesteś głodny?– Nie, dziękuję.– A może jednak coś zjesz?– Nie, dziękuję. Jestem pełny– A może kawałeczek? Tego na pewno nie jadłeś jeszcze?– Nie, dziękuję…. aż w końcu dla świętego spokoju zgadzacie się, aby coś bo w Norwegii tak nie ma – od norweskiej gospodyni padnie tylko jedno pytanie o to czy chcemy coś do jedzenia i jak odmówimy to już drugi raz nas nikt nie poprosi. Zatem jeżeli jesteście głodni to kurtuazyjnie nie odmawiajcie, bo pójdziecie głodni spać :).Na wstępie mała uwaga. Tak, jestem mięsożercą i nie mam z tym żadnego problemu. Kocham zwierzęta – od małego wychowywałem się z psami. Pomimo, że mój dziadek, któremu często pomagałem w karmieniu, hodował krowę, świnię, kury, króliki, czy kaczki to nie mam najmniejszego problemu z ich jedzeniem. Jem zarówno mięso, owoce morza, ryby jak i warzywa. Zupełnie mi to nie przeszkadza jak również nie przeszkadza mi, że ktoś stosuje dietę wegetariańską, wegańską, frutariańską czy jeszcze inną. Nie jestem również kulinarnym masterchefem. Można powiedzieć, że mam bardzo podstawowe oczekiwania do jedzenia – po prostu musi mi smakować i tyle i w takim kontekście dokonuję podziału. Zatem jeżeli spodziewacie się bujnych rozważań nad smakiem, wyczuwaną wonią czegoś tam, przypominające jeszcze coś innego to nie znajdziecie tego w poniższym wpisie. Będzie prosto, zero-jedynkowo: smakowało – nie smakowało, polecam – nie polecam (zawsze rekomenduję, aby każdy wyrobił sobie własne zdanie).Wszystkie dania – od śniadania po kolację – podczas wakacyjnego wyjazdu serwował Wiktor z Nordtrip, który oprócz bogatego programu wycieczek dodatkowo chciał nam pokazać jak smakuje norweskie jedzenie to typowe i to jak dla Polaków często zaskakujące w smaku, konsystencji i zupełnie odmienne od tego co znamy. Sami sprawdźcie co wchodzi w skład wycieczek organizowanych przez Wiktora na ich domu Agnieszki i Wiktora nie musieliśmy pamiętać o zasadach panujących u norweskiej gospodyni – jadła i napitków było do woli i o każdej porze dnia i nocy można było zjeść coś smacznego. Czuliśmy się jak u siebie w domu więc bez kurtuazji najadałem się więcej niż do syta. Jeżeli chcecie podczas zwiedzania Norwegii skosztować norweskie jedzenie to szczerze polecam kuchnie serwowaną przez Wiktora. A co w domu Wiktora można zjeść (wybór ograniczyłem tylko do dań, które były dla mnie zaskoczeniem).Spis treści1 Łosoś2 Renifer Św. Mikołaja3 Łoś – „super ktoś”4 Jak smakuje wieloryb?5 Brunost (brązowy ser) – największe zaskoczenie6 Fiskepudding czyli rybny pudding/budyńŁosośNorwegia jest czołowym producentem łososia atlantyckiego na świecie. Doskonałe warunki naturalne sprawiają, że powstają kolejne akwakultury, w których hodowany jest łosoś. Według statystyk Polska i Francja jest jednym z głównych odbiorców łososia w Europie. Nie wnikając w to, czy łososie hodowane w Norwegii są faszerowane niezliczoną ilością antybiotyków (tutaj pozostawiam te kwestie licznie spierającym się naukowcom dowodzących swoich kwestii) spróbowałem. Smak łososia atlantyckiego produkowanego w Norwegii jest dla mnie dokładnie taki sam jak ten, którego można kupić w Polsce. Jest smaczny, soczysty i dobry. O tatarze nawet nie będę wspominał. Generalnie nie lubię tatara – ani mięsnego, ani rybnego, ale jak już mówiłem wcześniej zawsze wszystkiego spróbuję. Po pierwszym kęsie żałowałem, że nie chciałem całej porcji. Następnego dnia już wiedziałem co powiedzieć. Pychota. Cena: ok. 200-400 NOK/kg zależnie od jakości z łososia – cud, miód i orzeszki – znana ryba w Norwegii – łosoś Św. MikołajaBędąc jakiś czas temu w Szwecji próbowałem suszonego mięsa z renifera. Było bardzo twarde, sztywne i nie bardzo pamiętałem smaku. Tym razem renifer pojawił się na naszych talerzach przygotowany w postaci pokrojonego w cienkie paski gulaszu. Jak smakował renifer? Mięso było bardzo aromatyczne i zupełnie niepodobne w smaku do tego, co kiedykolwiek wcześniej jadłem. Po prostu bardzo charakterystyczny, ciemny smak dobrej jakości mięsa. Konsystencją przypominał wołowy gulasz, lecz aromat całkowicie inni. Warto spróbować. Cena: ok. 350 NOK/ przygotowany na – „super ktoś”Praktycznie przy każdej drodze znajdziemy znak ostrzegający przed łosiami. To jedno z największych zagrożeń na drodze i nikt nie chce go spotkać, gdyż najczęściej kończy się to śmiercią dla obu stron. Wiedziałem, że jak tylko będzie okazja to spróbuję tego zwierzaka. Pierwsze podejście to salami z łosia – intensywne, zwarte i tłuste. Jednak, aby naprawdę posmakować to czekałem na obiad, na którym była zaserwowana pieczeń z łosia. Fenomenalne intensywne w smaku ciemne mięso. Smakuje wybornie, chyba nawet lepiej niż renifer. Prawdziwa uczta! Gorąco polecam – koniecznie spróbujcie tego specyficznego smaku. Cena: ok. 350 NOK/ z z łosia na z łosia jeszcze w wersji pieczeń z łosia na moim talerzu. przepysznego łosia. /fot. Wiktor z smakuje wieloryb?Wieloryb był dla mnie dużym zaskoczeniem – nigdy nie jadłem tego rodzaju mięsa. Przygotowany przez Wiktora podobnie do steku na lekko krwiście. Bardzo soczysty w środku i znów bardzo, chyba najbardziej, intensywny w smaku. Niestety kolejny raz smak nie był podobny do niczego innego co jadłem wcześniej. Konsystencja mięsa najbardziej zbliżona do dobrej jakości wołowiny na steak’a. Pychota. Polecam spróbować. Cena: ok. 300 NOK/kgStek z z (brązowy ser) – największe zaskoczenieBrunost to chyba największe zaskoczenie wyjazdu do Norwegii. Brusnost to typowy słodko-słony w smaku ser Norwegii zapoczątkowany w połowie XVIII w. przez Anne Haav. Występuje w wielu odmianach – od ciemno żółtej do ciemno brązowej barwy. Każdy z nich różni się też ilością karmelowego posmaku, rodzaju pochodzenia składników: serwatka, mleko, śmietana oraz zawartości tłuszczu. Wersja Ekte geit to tylko składniki od kozy, Gudbrandsdalost to mieszanka produktów krowich z domieszką mleka koziego, a Fløtemysost składa się tylko z produktów od krowy. Za słodkawy posmak odpowiada ostatnia faza produkcji brunosta – karmelizacja. Jeżeli kogoś interesują szczegóły produkcji norweskiego sera to odsyłam do źródła. Tradycyjnie podaje się go na kawałku ciemnego chleba ze słodką konfiturą. Jedni zachwycają się tym smakiem, drugim zupełnie nie podchodzi, a jeszcze inni spróbują kawałek i im wystarczy. Na pewno smak jest bardzo specyficzny. Trochę przypomina polską krówkę z dodatkiem soli. Niby połączenie słodyczy i soli nie jest niczym nadzwyczajnym, lecz na pewno jak spróbujemy duży kawałek brunosta bez dodatków to po jednej, niewielkiej kostce mamy dość na jakiś czas. Z chlebem bądź na pizzy można go zjeść o wiele więcej. Polecam spróbować. Cena: ok. 100 NOK/kg zależnie od rodzaju półka wypełniona norweskim serem – – norweski ser pokrojony w kosteczkiFiskepudding czyli rybny pudding/budyńFiskepudding to kolejne typowo norweskie jedzenie. Wielu Norwegów twierdzi, że nie wyobrażają sobie śniadania bez tego składnika. To coś na kształt puddingu, budyniu – podobno składa się z mąki i zmielonych ryb. Można go podawać na ciepło z krabowym sosem lub na zimno z kawałkiem chleba. Wielu Norwegów robi fiskepudding u siebie w domu, lecz można go kupić w każdym markecie. Jak smakuje Fiskepudding? Smak ma ewidentnie rybny a stała konsystencja przypomina twardą galaretkę, mocno zmieloną grubą parówkę, a także coś co próbowałem w Szwecji – bloodpudding. Nie wiem dlaczego Skandynawowie mają zamiłowanie do dziwnych puddingów? Fiskepudding to zupełnie nie mój smak. Próbowałem kilka razy i za każdym razem przekonywałem się, że to nie mój smak. Jest paskudny. Jednak warto samemu spróbować, aby przekonać się, czy Wam odpowiadają takie rarytasy :) Cena: ok. 150 NOK/ fiskepudding – pudding rybny. Najczęściej w postaci takich „kiszkowych” powyższej liście widzę, że to pewnie niewielki fragment norweskiej kuchni. Jest jeszcze wiele innych potraw, których nie zdołałem spróbować. Tydzień czasu to nie aż tak dużo. Słyszałem o lutefisk (suszony na wiór, a później moczony i gotowany dorsz), ale pewnie jeszcze o wielu nie wiem. Podpowiecie co jeszcze warto spróbować będąc w Norwegii? Przecież nie byłem tam ostatni raz :)
Mikser Kulinarny wyszukuje przepisy z polskich blogów kulinarnych, tym razem wyszukiwany jest przepis na dieta niełączenia. Kulinarne archiwum Miksera Kulinarnego zawiera w tej chwili 1 401 854 sprawdzonych przepisów kulinarnych.
To nie kuchnia norweska wsławiła Skandynawię na cały świat, lecz malownicze krajobrazy i legendy o Wikingach, ale mimo to zdecydowanie zasługuje ona na uwagę zagranicznych smakoszy. Norweskie przysmaki to kwintesencja wieloletnich tradycji i nietuzinkowej Oslo, urokliwe miasteczka, niezwykłe fauna i flora oraz fiordy, wyspy i wysepki – to z tego słynie Norwegia, zaś norweska kuchnia schodzi na drugi plan. Nie rozkochała w sobie świata jak kuchnia japońska, nie weszła na stałe do naszego menu jak kuchnia włoska. Z pewnością jednak nie można zarzucić jej braku dieta Jedzenie w biegu nam szkodziDzień Dobry TVNJedyne w swoim rodzaju produkty i wpływ wieloletnich tradycji sprawiły, że narodowe potrawy norweskie są połączeniem wspaniałych smaków. Norwegia, a zwłaszcza jej północna część, charakteryzuje się ciężkim do uprawy roli klimatem i położeniem, kuchnia tego kraju składa się więc z naturalnie dostępnych tam półproduktów: ziemniaków, owoców leśnych, ryb, mleka i różnych rodzajów norweskie potrawy – charakterystykaNa wygląd i skład narodowych potraw wpływa wiele rzeczy: klimat kraju, tradycja, dostępność produktów, preferencje społeczeństwa itd. Kraje północne charakteryzuje długa, sroga zima, w czasie której dni są krótkie. Wiecznie zasypane śniegiem drogi często uniemożliwiają podróż z miasta do miasta w celu zrobienia większych zakupów. Ma to wpływ na to, jakie są tradycyjne dania norweskie. Muszą być one nieskomplikowane, łatwe do przygotowania oraz składać się z dostępnych dla każdego produktów. Długie i srogie zimy zmusiły Norwegów do wyspecjalizowania się w konserwacji żywności, tak by z łatwością zrobić zapasy. Stąd też na ziemi Wikingów bardzo popularne są suszone i wędzone ryby oraz konfitury z owoców leśnych. Znaczna część społeczeństwa norweskiego trudni się rybołówstwem, przemysłem drzewnym i ogólną pracą fizyczną. Robotnicy mają szczególne zapotrzebowanie na wysokokaloryczne potrawy, z tego powodu tradycyjna kuchnia norweska nie należy do lekkostrawnych (składa się z dużej ilości białka i węglowodanów). Dopiero współcześni Norwegowie zaczęli urozmaicać swoją dietę o warzywa importowane lub uprawiane w południowej części norweska – przepisy i dania, których trzeba spróbowaćKuchnia Norwegii to swoiste połączenie "chłopskiego jadła" z klasą i elegancją. Znajdziemy tu więc puree ziemniaczane i suszonego dorsza oraz kawior i najlepszej jakości mięso z łososia. Podstawą tradycji kulinarnych Norwegii są wszelkiego rodzaju ryby. Najpopularniejszym daniem jest dorsz norweski. Przepis na jego przygotowanie jest bardzo prosty. Rybę wystarczy podsmażyć na patelni, a do smaku dodać musztardy miodowej. Dorsz po norwesku suszony niegdyś stanowił podstawę eksportowanych z kraju produktów – do dziś w małych osadach rybackich można podziwiać "suszarnie" dorszy. Mimo że ciężko znieść panujący w nich odór, stanowią ciekawą atrakcję turystyczną. Niewątpliwie wartym uwagi daniem jest również Fiskesuppe, czyli zupa rybna po norwesku. Gotuje się ją z dorsza lub innej białej ryby i zabiela śmietaną oraz białym winem. Ciężko odtworzyć jej smak, będąc w Polsce, gdyż jej głównym składnikiem jest świeża norweska ryba, złowiona w fiordach lub w oblewających kraj wodach. Niezwykle ciekawym przysmakiem Norwegów jest Brunost – specyficzny, brązowy norweski ser karmelowy. Ma słodkawy smak (przypominający polskie krówki), ale zaskakująco dobrze smakuje również ze słonymi dodatkami. Mówiąc o ulubionych daniach Skandynawów, nie można zapomnieć o mięsnych daniach. W Norwegii obok znanej nam dobrze jagnięciny jada się również mięso z łosia, głuszca, jelenia i renifera. Tradycyjnie podaje się z ziemniakami i innymi gotowanymi warzywami. Norwegowie uważają, że żadna część zwierzęcia nie powinna się zmarnować. Nikogo w Skandynawii nie dziwi więc chociażby podana w całości pieczona głowa barania, zaś największy rarytas stanowią jagnięce bądź baranie żeberka. Jeśli planujemy posiłek w norweskim stylu, na stole musi pojawić się także tradycyjne ciasto norweskie – Kvæfjordkake. Składa się ono z trzech różnych warstw – kruchego ciasta, masy budyniowej i bezy, a na górze posypane jest migdałami. Norweskie ciasto jest bardzo słodkie w smaku, dlatego warto serwować je z mocną kawą lub herbatą. Kuchnia norweska a dieta norweska – czy coś je łączy?Jedną z najpopularniejszych diet odchudzających jest tzw. dieta norweska. Przepisy kulinarne na dania spożywane w jej trakcie są bardzo ubogie i małowartościowe. Dieta polega na wprowadzeniu do jadłospisu bardzo monotonnych posiłków: głównie samych jajek i grejpfrutów oraz kawy. Wiele osób mylnie twierdzi, że ma ona coś wspólnego z tradycyjną kuchnią Norwegów. Tymczasem jedynym wspólnym mianownikiem jest mięso, które zarówno w diecie norweskiej, jak i w kuchni norweskiej "gra pierwsze skrzypce".Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. także:Autor:Adrian AdamczykŹródło zdjęcia głównego: Paul Biris/Getty Images
Przepisy, które dla Ciebie przygotowaliśmy pozwolą Ci odkryć pełnię dobrodziejstw diety warzywno-owocowej, nawet jeśli dotąd nie miałeś okazji ich poznać. Podstawy diety warzywno-owocowej zainspirowały nas do odkrywania kuchni na nowo. Komponujemy bogate potrawy z produktów, które na pierwszy rzut oka wydają się ograniczać
Jajka i grejpfruty Dieta Norweska opiera się na jedzeniu jajek i grejpfrutów. Muszą się one znajdować codziennym menu, w ilości co najmniej 3 sztuk. Pamiętać należy, że tylko pierwszego dnia możemy zjeść po trzy jajka na każdy posiłek. W każdym kolejnym dniu ich ilość może wynosić maksymalnie 2. Dziennie spożywamy dokładnie 3 posiłki: śniadanie, drugie śniadanie i obiad. Kuracja jest więc bardzo rygorystyczna i wymaga dużo samozaparcia oraz dyscypliny, a także konsekwencji w działaniu. W trakcie stosowania kuracji nasz organizm oczyszcza się z toksyn, a metabolizm przyspiesza. Zasady stosowania Stosując dietę norweską, do jadłospisu możemy dodać różnego rodzaju surówki z warzyw. Dzięki temu menu nie jest monotonne. Przy przyrządzaniu mięsa z piersi kurczaka, wołowiny oraz ryb pamiętać należy, iż mogą one być spożywane wyłącznie w formie ugotowanej i żadnej innej. Dietę wzbogacić możemy także pijąc ziołowe i owocowe herbaty, słabą kawę i niesłodzone napoje. Warto także jeść szpinak wymieszany z łyżką jogurtu. Należy przyjmować 2 litry wody mineralnej niegazowanej w ciągu dnia. Do produktów dozwolonych należą: jajka (wyłącznie gotowane), grejpfruty, seler naciowy, marchew, pomidory, ogórki konserwowe i kiszone, szpinak, pierś z kurczaka, mięso z indyka, wołowina, ryby, jogurt, biały ser oraz chleb. Produkty absolutnie zakazane: sól, olej, słodycze, napoje gazowane i słodzone, produkty bogate w skrobię. Ponieważ olej jest zakazany, potrawy możemy przygotowywać piekąc je na ruszcie, w folii lub gotować w wodzie lub na parze. Przykładowy jadłospis Dzień 1 Śniadanie: 3 gotowane jajka herbata Drugie śniadanie. Grejpfrut 3 jajka gotowane kawa Obiad: 3 gotowane jajka surówka z selera naciowego i kromka chleba Dzień 2 Śniadanie: gotowane jajko kawa Drugie śniadanie: zimne mięso z kurczaka grejpfrut pomidor Obiad: 2 gotowane jajka gotowany szpinak ser biały kromka chleba Aktywność fizyczna Dieta norweska jest bardzo rygorystyczna, a przez to trudna dla naszego organizmu. Wykonywanie jakichkolwiek ćwiczeń podczas jej stosowania jest niewskazane. Natomiast po zakończeniu kuracji, celem uniknięcia efektu jojo, warto wdrożyć umiarkowany trening fizyczny. W celu dobrania indywidualnego jadłospisu i planu ćwiczeń – zadzwoń do Ani pod numer tel: 795-491-211 lub skorzystaj z formularza kontaktowego
dieta norweska przepisy kulinarne
